Zdecydowałam się na ten krok i nic mnie już nie cofnie. Chcę żyć poza systemem ale legalnie i nie kradnąc jak niejaki Christopher Knight. Gdy czytam takie historie jak ta z artykułu poniżej to jestem napałana nadzieją, że idzie w ten sposób żyć. Tylko,ża ja nie chcę kraść by osiągnąć swój cel ale chcę żyć poza systemem. Marzy mi sie taka chatka z drewna w lesie jaką miał Una Bomber i wtedy to mogłabym żyć w spokoju tylko nie kradnąc jak ten człowiek z artykułu:
Jestem typem samotniczki i drugi człowiek mi do szczęścia nie jest potrzebny, Nie pochwalam posiadania śmierdziochów czyli dzieci jak ma je rodzinka Clakre i moim zdaniem kobieta ta-Dominika robi krzywdę swoim dzieciom bo wywiozła je do Tajlandii tylko dlatego,że chciała żyć po swojemu ale zarówno Dominka Clarke jak i ten Christopher Knight podobno są w spektrum autyzmu... Nie weryfikuję tych wiadomości o ich autyzmie bo musiała bym widzieć ich dokumentację medyczną a na podstawie tego, że niby mają oni autyzm mogą mieć jakieś cechy ze spektrum.
Ja o swoim odejściu od systemu i pochwale swojego wyboru między innymi piszę tu na jednym ze swoich blogów:
https://mio-nemico.blogspot.com/2025/09/i-wasnie-dlatego-odeszamz-systemu.html
Każdy geniusz lubi być w samotności a nie przebywa z ludźmi i nie jest Chibi Chibnym czyli empa empatycznym. System mi ciąży. Nie chcę wracać do życia w cywilizacji. Owszem-za Internet też będę płaciła ale od systemu i tak odchodzę. System i życie w nim to ciężar jaki nie jest łatwy do zniesienia. Drugi człowiek absolutnie nie jest mi potrzebny. Nie lubię być też lubiana. Nie znoszę takich osób typu borderline i jest to typ osób jakich nienawidzę z całego serca. Jestem dumną aleksytymiczką jak i nigdy nie potrzebowałam bliskości drugiego człowieka...
Moja moc leży w tym,że jestem osobą jaka sama sobie narzuca reguły i rytmy, Po prostu-gram swoje włąsne melodie na przysłowiowych "pierwszych skrzypcach" i nie poddaję się ludziom i ich opiniom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz