Każdy z nas niesie ze sobą swój bagaż doświadczeń. Niektórzy przeżyli więcej a przed innymi dopiero całe życie. Ja odkąd pamiętam zawsze wybierałam wszystko to, co piękne i tym się otaczam do dzisiaj. Jedni lubili w moim wieku i z mojego pokolenia oglądać na przykład w nocy "Opowieści z krypty" ale ja oglądałam je tylko dlatego,że po nich Polsat emitował zaraz fajną erotykę jaką bardzo lubiłam. Występowała tam w tej erotyce nawet siostra Michael'a Jackson'a-La Toya.
Dziś żadna urodziwa ze mnie osoba. Nawet jak byłam młodą dziewczyną tak do 25 roku życia to i tak czy owak urodziwa nie byłam. Ale uroda to nie wszystko. Urok osobisty liczy się bardziej niż najpiękniejsza twarz.
I ja będąc w wieku 19-tu czy 21 lat marzyłam by pozować do "Playboya" ale niestety-nie byłam zbyt urodziwa bo wtedy to w latach 90-tych XX wieku byłam jeszcze puszysta tak jak teraz i przypominałam bardziej siebie z dzisiaj niż jak mnie moi Fani zapamiętali gdy mnie po raz pierwszy ujrzeli.
Jestem piękna i tak czy owak. Czy gruba czy chuda i tak nie czuję się źle w swojej skórze i nie schudnę za żądne skarby świata bo nie chcę się "wylaszczyć". Moim zdaniem chude laski wcale nie są atrakcyjne. Fajnie jest mieć wiatr we włosach i czuć się wolnym jak wiatr. Wiatr zawiewa gdzie go poniesie i ja tak samo i byłam jeszcze te 21 lat temu bardzo zakochana w niejakim Autopsjuszu ale niestety miłość ta trała krótko bo do kochania nikogo się nie zmusi. Cyanide poszła na tamten świat jak i nic juz po niej nie zostało tylko wspomnienia.
Nie chodzę na groby i nie czczę świąt czy to zmarłych czy to świąt radosnych bo uważam,że nie warto. Dla mnie każdy dzień jest jak święto bo przezyłam go ponieważ jestem po 4 próbach i wiem co to znaczy "Ból istnienia" w pełni tego słowa znaczeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz