piątek, 1 listopada 2024

037

 Chwyta mnie za serce fakt tego,że niektórym ludziom się udaje mimo przeciwności pokonywać swe trudności. Naprawdę chwyta mnie to za serce jeśli człowiek znajduje w sobie siłę aby móc wykazać,że jest na tyle silnym,że i udźwignie swoje problemy. Gdyby i ktoś mnie podziwiał za fakt tego,że się nawróciłam w sensie,że staram się żyć i dązyć do czystości ale nie zawsze tak było. Nikogo to za serce nie chwyci moja historia:


Nie zawsze tak było jak chciałam. Przez 10 lat walczyłam ze sądami o bycie wolnym człowiekiem. Swoją historię walki opisałam na dwóch blogach temu poświęconych a są to blogi:

1) nouw.com/elyon

2) swietliczanka.wordpress.com

Żyję dziś bo żyję. Od 9 kwietnia 2015 jestem warzywem. Upadłam ale miałam odwagę by się podnieść. Wbrew tym ludziom jacy mnie pożegnali bo byłam jaka byłam ale są i ludzie jacy trwają mimo wszystko nawet jeśli mijają lata a ludziom się zdanie na mój temat pozmieniały. Rok 2015 był dla mnie najcięższy w życiu jak kiedykolwiek żyłam. Za chwilę w dwójce emitowany będzie film z 2015 roku o tytule "Moje córki krowy". Moim zdaniem to jakiś bezsens aby tak nazwać jakikolwiek film a mówi się,że w Indiach krowy chodzą święte...

Muszę wgrać sobie programy biurowe takie jak word, powerpoint czy excell bo ich nie mam od dawna a nie stać mnie na paiet ms office. Płakać mi sie chce coraz bardziej z powodu nadchodzącego czasu.Może i teraz  nie jest mi tak źle ale wspomnienia pozostają. Ciekawe czy moi Fani będą zapomniać,że miałam kiedykolwiek proces bo ja tego nigdy nie zapomnę. Moja walka jest czymś co pozostawiło we mnie wiele jak i dało mi wiele do myślenia o życiu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz