sobota, 3 lutego 2024

023

 Dosyć często myślę o osobach jakie mnie w pewien sposób zawiodły. Zawiodły bo albo zerwały ze mą nagle kontakt nie podając przyczyny albo po prostu ten kontakt po ich wyjściu za mąż się zmienił na gorszy. Tak jak wczoraj tu pisałam-wczoraj w nocy śniła mi się Michalinka a dziś w nocy śnił mi się mój były i niedoszły syn-George jaki nie zadzwoni do mnie a jak ja dzwonię do niego to albo nie ma  czasu na rozmowę albo blokuje moje numery jak dzwonię by zapytać go co u niego.

Z tego co ja wiem to nieźle mu się powodzi. Pojechał bowiem do Niemiec szybciej niż ja i tam opiekuje się osobami starszymi. Dziś w tym śnie udało mi się z tym George'm spotkać jak i byłam zdumiona jak bardzo on się w tym moim śnie,,,zestarzał. Już nie był tym samym młodym chłopcem jakiego uważałąm za swojego syna a dorosłym mężćzyzną i to w tym kontekście się zestarzał. Mój mały chłopczyk a taki dojrzały. Po prostu miał prawo dojrzeć bo gdy go poznałam miał niecałe 20-ścia lat. Teraz gdy te 8 lat minęło odkąd go poznałam to miał prawo być dojrzalszy. W tym śnie to było moje wyobrażenie o nim.

Z resztą ja jak sobie wybierałam synów to nigdy nie patrzyłam na to czy owy syn ma lat tyle czy tyle bo jak np chciałam aby moim synem był Rider to udawał,że ma lat 18-ście a okazał się być starym doopkiem pod 30-tkę i do tego żonatym i dzieciatym. W dowód osobisty nikomu nie zaglądałam ale z tego co ja wiem to George nie miał jeszcze nawet 20-tki gdy chciałam aby był moim synem.

Mniejsza z tym. Ja nigdy nie chciałam aby sobie mój syn ułożył życie a najgorszej jeśli to z kobietą by uczynił. Przerypane by miała moja przyszła synowa jeśli by chciała wyjść za mojego najukochańszego synka. Całe szczęście,że raz miałam nawet syna gaya. Ale trudno-takie jest życie i nie mam wpływu na to co wybierze w ostateczności mój pseudo syn.

W związku z wyborem mojego syna byłabym jego decyzją załamana gdyby mi przyprowadził do domu swoją ukochaną i przedstawił by mi ją. Doskonale wiem co czują osoby przy synbdromie opuszczonego gniazda jak i co usi czuć matka jaka traci syna z powodu tego,że odebrała jej go jego ukochana a mijesce matki teraz zajmuje osoba ważnijesza niż matka...

2 komentarze:

  1. W tym cała rzecz. Jeszcze ludzie czytają jakieś głupoty, że jak jest coś dzień czy dwa po terminie ważności (przy przechowywaniu odpowiednim) to nawet nie spróbują czy dobre tylko do kosza od razu. Nie mówiąc o ludziach, którzy w sklepie mięsnym na przykład kupują poł kilograma szynki niemal. Kiedy oni ją zjedzą? Nie mam pojęcia.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację a marnotrawców jedzenia nie brakuje zwłaszcza w okresie po świątecznym bądź po weselach.

      Usuń