piątek, 26 września 2025

081

 Nie jest mi dane napisać pracę licencjacką o Tomku Komendzie. Nie jest mi w ogóle nic dane. Jedyne co jest mi dane to bycie "absolwentką WSZIF-u" czy "politolożką" ale szczerze-nie obchodzi mnie ta cała polityka jak i nie chcę sprawować władzy nad kim lub czym kolwiek... Matka mi kiedyś powtarzała,że "Porządzić to ja se mogę swoimi gaciami" ale i do tego też odbierała mi prawo twierdząc jakoby to "ma prawo mi zajrzeć do gaci czy jeszcze mam cnotę"... Ale prawda jest taka,że nigdy nie interesował mnie sex a ciągle tyllko po mnie najeżdżano,że jestem "jakaś inna" lub jak to "nikt jeszcze nie rozpalił pewnie ognia mej miłości"...


Prawda jest taka,że ja jestem zła na całą tę sytuację jak i jakim prawem ludzie nazywają mnie "politolożką" skoro naprawdę ja się pytam-czemu np lekarzowi jaki działa na szkodę pacjenta mozna zabronić wykonywania zawodu a politologowi już nie jak ch0y00vvo rządzi czy rażąco zaniedbuje swoje obowiązki??? Ja się pytam-jak tu cofnąc tę rypaną politologię. Nie znoszę w ogóle polityki jak i nie chcę być na pierwszym planie czy bić się o władzę z pozostałymi kandydatami jacy jako moi rywale będą mi wypominać przeszłość taką czy owaką.

Gotuję się ze złości jak i nie wiem co mam w tej sytuacji robić. Chciałam w swojej pracy licencjackiej oddać hołd zmarłemu Tomkowi Komendzie ale prawda jest taka,że powinnam się bardziej zaangażować w jakieś działania polityczne czy reklamować politykę prorodzinną aby się więcej Polek chciało pomnożyć niż abym miała angażować się w wolontariat czy pomoc komuś kto naprawdę potrzebuje.

Całego świata się nie zbawi. To prawda ale wystarczy raz komuś pomóc stosując umiar i to nie finansowo ale wesprzeć można np jak ja przesyłam stary telefon jaki jeszcze może posłużyć jeszcze komuś innemu to ja wolę przy wymianie swego telefonu dać do koledze czy koleżance niż jakimś biedom jakie żebrają a kasy jak lodu mają bo przecież są 800 + i tak to bywa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz