W górach rzekomo uaktywniły się węże. Ciekawa jestem jakie-może żmije a może zaskrońce a może mieli na myśli węże...ogrodowe. Tak czy inaczej-w lipcu chyba pod koniec jak już się dowiem czy dostałam się do KANS a tam się wybieram na psychologię i muszę jakoś przyszykować się psychicznie na te 5 lat nauki za psycholożkę ale nie wiem czy uda mi się to jakoś przetrwać...??? Mam w doopie to,że jest tam Katarzyna Giereło-Klimaszewska jaka to daty 4 czerwca 2008 roku dyskutowała ze mną o meczetach czy synagogach ale naprawdę szkoda mi słów na to jaki świat jest mały.
Tymczasem szykuję już 85 zł na rekrutację a studia będę mieć za darmo i nie muszę się męczyć z czesnym bo nie pochwalam nauki za pieniądze bo za kasę można kupić sobie prawie wszystko-aby nie kupi się wolności czy rozumu bo naprawdę ludzka głupota czy mądrość są bezcenne i nigdy nie wiadomo jakim kto głupim będzie czy na punkcie czego zgłupieje. A tymczasem przyda mi się dużo wiedzy jaką posiadłam do tej pory aby móc wyuczyć się i chcę też zdobywać nową wiedzę. Nie będę korzystała z książek bo książek nie cierpię bo mam słaby wzrok jak i astygmatyzm ale naprawdę książki są mi zbędne do czytania i zdam się na moją życiową wiedzę.
A tymczasem oglądam sobie w TV "Detektywi" jak i podziwiam detektywów Annę Potaczek i Macieja Dębosza jacy mierzą się z różnymi sprawami w tym najczęściej o podłożu kryminalnym. Zazdroszczę im takiego zawodu albowiem od zawsze chciałam byc detektywem ale nie udało mi się po dziś dzień. Może kiedyś zdecyduję się uczyć w tym kierunku lub cokolwiek zrobić aby spełnić to marzenie ale nie tu i nie teraz. Właśnie jak oglądam sobie tego Dębosza to oczywiście pamiętam go z produkcji typu W11 i,że on był powiązany z psiarnią a ja psów nie cierpię. No ale teraz skoro jest już w stanie "spoczynku" to ma czas na bycie detektywem jak i jego koleżanka z pracy z jaką tam występował i nadaj występuje-Anną Potaczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz