Po publikacji mojego posta o oszustce jak i nie tylko tu na blogu ale i także na moim FB gdzie przytoczyłam też profil tejże oszustki bo udało mi się ją namierzyć ją także przez FB to odezwała się do mnie...owa Gosia jaka tłumaczyła się tym, że tamten telefon to był jej słuzbowy jak i,że nie miała go pry sobie i zadeklarowała chęć wpłaty. Dałam czas więc potwierdzam jakoby to dziś po godzinie 17tej wpłata od niej wpłynęła na podane przeze mnie konto a Gosia dzis po mojej publikacji wpłaciła jak mi dziś dzwoniła,że dzis wpłaci.
Dobrze,że skończyło się to w ten sposób i niechaj post ten będzie przestrogą dla wszystkich ludzi jacy zostali oszukani czy oszukują-to działa w dwie strony. Pamiętam jak dzwonili do mnie zrozpaczeni rodzie pewnego chłopaka jaki był chorowity i przez czas spędzany w szpitalu miał zaległości związane ze studiami. Był to chłopak pełnoletni a jego rodzice mówili mi pytając o moją cenę za usługi ile biorę i czy biorę jakieś zaliczki bo "poprzednia osoba wzięła od nich 800 zł za korepetycje i...zniknęła nie zostawiając po sobie nic.". NIC? Nie ma czegoś takiego-zawsze sprawca pozostawia po sobie jakieś ślady-czy to numer telefonu jaki w Polsce zgodnie z ustawą antyterrorystyczną jest rejestrowany a nawet jak ktoś ma lewy numer to przecież zawsze dany numer jest rejestrowany i idzie na kogoś. Są też maile czy inne komunikatory jakie mogą doprowadzić do sprawcy a co do dochodzenia swoich racji i pogonienie sprawcy zawsze warto zgłaszać i nagłaśniać takie przypadki.
Nic nie ma bez kary. Takim oszustom jakich mimo wszystko sumienie gryzło bądź wystraszyli się odpowiedzialności karnej niechaj będzie przestrogą to, że nikt z nas nie jest anonimowym czy bezkarnym. No i oczywiście ludzie poszkodowani płacący zaliczki oszustom boją sie takie sprawy zgłaszać, ponieważ boją się, że są nie na prawie lub, że to tak zwany "czarny rynek ale to tylko zwykła "szara strefa" jak i można zawsze jakos legalnie się rozliczyć czy legalnie pomagać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz