niedziela, 27 kwietnia 2025

046

 Wybierałam się swego czasu na studia do KANS do Jeleniej Góry i kto mnie czytał regularnie ten wie jak bardzo mi na tym zależało. Ale aby dojechać do Jeleniej Góry musiałabym przejechać pociągiem a co za tym idzie kusiłoby mnie aby wysiąść tam. Gdzie??? We Włoszech oczywiście. Niedawno zastanawiałam się co u moich znajomych z Włoch słychać w tym u Krzyśka Peli z Italii. Kiedyś tam dzwoniłam do niego ale jego telefon nie miał nawet sygnału jakby abonent nie istniał a teraz już wiem dlaczego...

Wpisałam w wyszukiwarkę google:"Krzysztof Pela Kąty Wrocławskie" bo myslałam,że może ma własną działalność albo może ma FB ale on pamiętam,że nawet komputera dobrze nie umiał obsługiwać. Raz mu jakis przysłałam na święta 2014 to nie umiał się nim posługiwać ale był na kursie na jakim go nauczono by tego ale nie wiem czy on był na tym kursie.

Do czego zmierzam-wyszukiwarka google zaprowadziła mnie chyba do niego ale...on nie żyje od końca czerwca 2018 z tego co widzę:

https://katywroclawskie.grobonet.com/grobonet/start.php?id=detale&idg=434848&inni=0&cinki=0

Smutne jest to,że jest nas coraz mniej. Nas czyli prawdziwych i dobrych znajomych jacy życzyli nam bardzo dobrze. Owy Krzysiek opowiadał mi zawsze co słychać u mojego brata bo go widywał a nie miałam kontaktu z bratem bo ten znów się odemnie odgrodził... Nie dzwoniłam często do tego Krzyśka z Włoch bo raz,że myslałam,że on znalazł kobietę i nie chciał może mnie znać lub po prostu zmienił numer ale prawda okazała się być tragiczna. Szkoda, że Krzysiek już nie żyje ale część mnie aż niedowierza aby on nie żył i chcę pojechac do Włoch i spytać o niego...

Naprawdę pamiętam tego Krzyśka i wspominam go bardzo dobrze... Szkoda, że już się z nim nie zobaczę. A szkoda.

Muszę mu zanieść jakieś piękne kwiaty na grób jak i może mi się uda nakręcić filmik ku jego pamięci. Jak myślicie-czy to dobry byłby pomysł?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz