031

 Szczęście jest czymś co każdy by chciał mieć-przecież nikt z nas nie chce mieć pecha. Jednak co robić gdy tego szczęścia brak??? Dopomóc mu czy jak??? Nie zawsze się tak da. Ja muszę czekać na swoją chwilę-chwilę aż w końcu dowiem się bo kupiłam sobie swój los szczęścia za 85 zł czy dostanę się na studia. Niby już kiedyś tam byłam ale nie miałam jak chodzić bo pandemia była a ja bałam się COVID-a więc najlepiej było mi się z domu nie ruszać... Ale teraz jest inaczej. Inne czasy nastały i inaczej ludzie patrzą na życie.

Na pewno jak się dostanę na te studia to będę najstarsza ze wszystkich ale co za tym idzie-nie wyglądam na swój wiek więc mało kto mi w dowód zajrzy. Chcę móc w końcu znów studiować i coś ukończyć. Dziś w nocy śniło mi się,że mi wytykano palcami,że zaczynam studia już po raz 10ty ale ich nie kończę a ciągle coś zaczynam. Jednak się nie poddaję. Raz jak zaczynałam studia pełne nadziei na to,że będę mogła działać w resocjalizacji a tu figę-zostałam na lodzie w środku semestru bo zamiast resocjalizacji utworzono rypaną opiekuńczą z terapią a mnie nie interesują i nie dotyczą sierotki bidulovve jakie siedzą w swoich domkach śmiecia i potem mają trudności w nawiązywani relacji i mają wielu partnerów jak Michał Wiśniewski z Ich Troje...

Zostałam więc przysłowiową "Dziewczyną Szamana" a co za tym idzie zostałam na lodzie i nie zaznałam nigdy snu bo ja to wiem bo sama już nie zasnę nigdy już. Może i moje studia do tej pory były uśpione ale ciągle szukam czegoś nowego a nie czegoś co by mnie denerwowało a ja jestem zdania,że człowiek powinien czasem błądzić i szukać przez całe życie niż osiedlić się na mieliźnie bo ja szukam swoich głębokich lądów. Tu nie wyszło-tam nie wyszło to co dopiero tam ma nie wyjść ale zobaczymy co mi los pokaże. Przynajmniej nie muszę się z nikim użerać...

A tymczasem czas ucieka. Ucieka mi przez palce. Niejedno w życiu przeżyłam jak i z niejednego pieca chleb jadłam i wiem jak to smakuje.