Życie sobie płynie i od czasu kiedy po raz ostatni tutaj byłam nic się nie zmieniło i stoi w miejscu. Odkąd pamiętam zawsze bywałam ciekawska. Ciekawiło mnie czemu niebo jest niebieskie a trawa zielona ale nie byłam już gdy mnie te pytania ciekawiły dzieckiem a osobą w wieku 20 i 30 parę. Kiedyś lubiłam jeździć koleją-dziś nie wychodzę z domu chyba, że muszę. Jestem bo jestem ale żyję z dnia na dzień i dziękuję leżąc w swoim łóżku dziękując za to,że jest ono moje a nie np w zakładzie karnym, Jestem szczęśliwa, że po tych swoich czterech próbach żyję i nadal mam nadzieję, będę żyła.
Nie aż tak całkiem dawno natrafiłam na ciekawy artykuł o tym jak to jakby kamienie leżące na torach miały swój sens i zastosowanie:
Teraz wiem,że wibracje wytwarzane przez pociąg są przez te kamienie tłumione i taki po prostu ma to zastosowanie a co do moich podróży to chyba już nigdy nie będę odczuwała jakiejś przyjemności z jazdy pociągiem. Teraz to ja wogóle nie ruszam się z domu a owe kamienie chronią tory przed popękaniem jak i tworzą swego rodzaju barierę ochronną. Zdaję sobie z tego sprawę, że moja młodośc po prostu już przeszła. Może i przed niektórymi udaję, że mam mniej lat ale do diabła pierwszej młodości już też nie jestem. Gdybym swoje życie wykorzystała inaczej będąc młodą za pewne nie cieszyłabym się dziś tym co mam bo przecież ludzie nawet mając lat 60ąt czasem nie doceniają tego co mają lub gonią za pieniądzem.
Pamiętacie mnie dawną -kochałam kiedyś kolej czy Nadodrze ale robiłam to tylko dla tego,że owa Michalina czy inne moje Nadodrzańskie przyjaciółki mnie w doopie miały i to bardzo głęboko w środku. Tak więc zostały mi tylko do lubienia buzynki czy inne tego typu miejsca chociażby łąka pełna kwiatów czy Las Miłości czy ch0y wie jeszcze jakie miejsca bym miała w przyszłości kochać-kocham to bo to lepsze niż kochanie żywych ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz