Dziś są moje imieniny i jest to dla mnie powód do świętowania. Jest to dla mnie bardzo szczęśliwy dzień i dobrze,że jakikolwiek dzień w moim nyndznym życiu sprawia mi radość. A tak to mam lekkie przeziębienie i katar ale daję jakoś radę. Oglądam sobie dziś seanse "Ukrytej prawdy" i zobaczę co tam jeszcze poleci w TV. Prokop odszedł już do przeszłości-po prostu sprawa Prokopa przeminęła w wiatrem:
Dziś gdy sobie wspomnę,że jeszcze róny rok temu swoje imieniny świętowałam u Prokopa i to w wielkim stresie to naprawdę aż dziś z ulgą patrzę,że jest to przeszłość. Nie mogę zapomnieć ale nie da się też całkowicie oderwać od swojej przeszłości bo ona wraca. Niby nie było mnie tu od lutego ale pamiętam o tym blogu jak i o innych moich blogach i piszę bo wiem,że mam po co. Dziś jest dla mnie dzień bez stresu. To dziś śiętuję jak co roku by móc przejść najpierw to co złe aby docenić to co dla mnie najlepsze a dzisiejszy dzień jest dla mnie najważniejszy.
To jest mój dzień. Dziś nie czuję nic negatywnego. To moje imię mnie określa jak i pozwala mi na bycie sobą. Ja mam akurat szczęśćie,że mam łądne imię bo nie wyobrażam sobie byc jakąś Dżessiką czy Brajaną a dziś w mym sercu rozgrywa "Kan Kan":
Moje święto wypada raz w roku bo nie świętuję kiedy indziej tylko 4 maja swoje imieniny i jestem szczęśliwa,że mogę je wyprawiać dla siebie i dla znajomych. To,że moje marzenia mi się nie spełniają nie oznacza to,że nie mam marzeń czy planów na przyszłość. Po proistu czasem nasze plany na przyszłość powodują w nas,że na spełnienie warto jest czekać latami niż mieć wszystko na tu i teraz.
Jestem dziś szczęśliwa i nic mi tego dnia nie zepsuje. Jest to tylko mój dzień no i jestem szczęśliwa. Chociaż dziś jest też Moniki a ja znam parę Monik jakie się ze mną kumplują i szkoda,że tak daleko odemnie mieszkają to byśmy razem potańczyły se kan kana i wyprawiły imieniny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz