Oglądam sobie właśnie serial paradokumentalny "Damy i wieśniaczki" i jak widzę jak bardzo niskie samooceny mają niektóre kobiety, a szczególnie jeśli są to wieśniaczki to naprawdę moim zdaniem nie ma kobiet zaniedbanych-są tylko te,które nie wierzą w siebie i swoje piękno oraz możliwości. Także i ja nie wierzę w to, czemu te kobiety w siebie nie wierzą. Winnym za to nie są często same kobiety ale ich najbliższe otoczenie bo np ich czas pochłaniają dzieci czy mężulkowie co wołają aby te kobiety gotowały im zoopy i dawały doopy.
Według mnie z każdej nawet i brzydkiej na pozór kobiety idzie zrobić ślicznotkę tylko wystarczy zainwestować w to czy w tamto. Gdy kobieta czuje się sexy to i od razu nie tylko ona sama się cieszy bo dobrze jej z tym ale i cieszy oko i otoczenie. Pozatym ktoś kto na pozór wydaje się być brzydki-też może mieć w sobie piękno.
Lubię oglądać jak kobiety przechodzą swoje metamorfozy i jak się potem cieszą,że ktoś z nich to piękno wyłuskał i docenił,a nie tylko wiedział w nich wieśniaczki czy żony i matki zamiast widzieć kobiety czy docenić je jako osoby. Bo nie łudźmy się ale jak człowiek ma niską samoocenę to i wszystko mu idzie nie po jego myśli oraz czuje się źle we własnej skórze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz